Emilie Simon.

Chłodna francuska elektronika.
Cóż mogę więcej rzec - zadurzyłam się.

przyznam bez bicia, że pierwsze słyszę.
można o jakiś utwór prosić? ^^

uhm, bardzo proszę --> [link widoczny dla zalogowanych] , przykładowo.

ładne ładne, lecz nie rewelacyjne ;]

po pierwszym przesłuchaniu.
i want to buy you flowers
it's such a shame you're a boy... x)
tekst tej piosenki plus słodki głosik, w efekcie banan na Elissowej twarzy.
i takie dziwne skojarzenie: można by to zagrać na weselu xDD
(ma w sobie coś takiego, że by się przyjęło ^^).

[po kilku kolejnych przesłuchaniach banan z twarzy nie znika. f a j n e to!]
[ps. ta piosenka naprawdę ma w sobie coś remizowego... :P]

hah! em.. dobra remiza nie jest zła. :P

Teraz dopiero przesłuchałam - podoba mi się :D
(...) Gdzie się podziały tamte prywatki, gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat xD

Można prosić o więcej?? :)

przykładowo ---> [link widoczny dla zalogowanych]
Ta już chyba mniej remizowo. :P

^och, to mi się bardzo podoba! :D coś mi się wydaje, że zaraz zacznę penetrować wszystkie strony, żeby coś więcej znaleść :]

hm. ta piosenka o kwiatkach niezbyt mi podeszła, ale to drugie całkiem całkiem.
ten głos chyba nie dla mnie, ale posłucham więcej :)

piosenki poznikały :(

[link widoczny dla zalogowanych] <--- Song of the Storm - once again. :)

dzięki!! :)

fajne to, nie powiem :)

Ona chyba śpiewała do "Marszu Pingwinów"?

dokładnie. :D