Autor |
Wiadomość |
somlagentblaugrana |
Wysłany: Nie 18:38, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wczorajszy dzien caly na zakupach...Moja przewidujaca mama kupila mi na samym poczatku bluzke, chyba na odczepnego i potem miala luz. Nie znosze wlec sie po tych wszytskich sklepach, wszedzie tysiace ludzi, wszystko takie samo, a jak juz wypatrze jakies cudo cena mnie powala, coz...Mam tez pare sklepow, do ktorych nigdy nie wchodze. Jezeli chodzi o poza ciuchowe shopy...brr, ciarki mnie przechodza jak mam wejsc do supermarketow, ale tych naprawde wielkich, gdzie jest wszytsko. Antykwariaty kocham, chociaz zbyt czesto nie bywam, ale ten zapach starych ksiazek! Ah! |
|
|
Van Lotte. |
Wysłany: Wto 17:03, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
podobna sytuacja :P! Najlepiej chodzi mi się po bibliotekach. :) No i empiku i w papierniczym, no i dobra.... po spozywcyzm tez lubie. xD |
|
|
get lost |
Wysłany: Wto 17:03, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
na normlne zakupy, tez z nia nienawidze chodzic, ale tutej robie wjatek...:D |
|
|
eliss |
Wysłany: Wto 16:14, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
ja z moją mamą nie znoszę chodzić na zakupy, w ogóle nie znoszę shoppingu, więc zwykle wleczę się za nią z miną skazańca ^^ wole sobie nie wyobrażać jej miny jak powiem, że chcę do szmateksu xd |
|
|
Van Lotte. |
Wysłany: Pon 18:40, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
ni, moja mama by się nie nadawała... po szmateksie w zyciu! co to to nie... sanepid do lumpeksu wpuscic... niii. :P |
|
|
get lost |
Wysłany: Nie 23:27, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
do normalnych skleow to i ja nie lubie lazic z mama, ale na szmaty to co innego:P |
|
|
Van Lotte. |
Wysłany: Nie 23:06, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
ja nie moge nawet do normalnych sklepow z mama, włócze sie za mna z taka obolala mina, bo zanim sobei cos znajde to mija duuuzo czasu... Nie lubie chodzic po sklepach, bo padam później. Ale tam. xD Ludzie lubią mnie uczyc chodzic po sklepach. :D
Też chcę antykwariat! TT.TT |
|
|
klamka |
Wysłany: Nie 20:06, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
ja nie. moja matka nie lubi lumpeksów :| a szkoda. |
|
|
Klaudia |
Wysłany: Nie 19:36, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
ja chodze po lumpeksach z mamą. x) |
|
|
get lost |
Wysłany: Nie 19:36, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
nie wiem, u mnie jest zawsze wiele chetych, a jak nie ma, to ide z mama:D |
|
|
eliss |
Wysłany: Nie 19:35, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
o, też tak mam. z kim ja mam po tych lumpeksach chodzić?! |
|
|
srokka |
Wysłany: Nie 19:19, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
hmm... no to może ;p aczkolwiek niech ktoś do mnie przyjedzie i się razem wybierzemy bo samej nie lubię nigdzie chodzić, chyba że do papierniczego. |
|
|
klamka |
Wysłany: Nie 18:32, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
ale te rzeczy brudne są zawsze po wybielaczu ;) więc raczej tego sprać się nie da.
u mnie w mieście jest antykwariat. Wygląda jak za czasów komuny i tylko czasem można tam coś ciekawego znaleść. Jego największą zaletą jest to, że mają tam vinyle za 2 zł :) |
|
|
Gay Jay |
Wysłany: Nie 18:26, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
o matko, ja uwielbiam lumpeksy. że brudne, to trzeba oglądać, czy może da się sprać albo zasłonić czymś. ostatnio zauważyłam plamy na swetrze dopiero po przymierzeniu, w szkole xD, ale i tak go noszę, phi ;p
Srokka, przecież lumpeksy to kopalnia rzeczy "z metką"?
u mnie nie ma antykwariatu $%*%$&$#$@#^ >:[ |
|
|
srokka |
Wysłany: Nie 17:16, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
o masakra, ale nam się offtop zrobił. x)
kontunuując go: ja używanych rzeczy nie kupuję. akurat mieszkam w mieście, że jak rzeczy nie mają metki (lub głośno nie mówię, że mama uszyła), to zostajesz wykluczony ze społeczeństwa. moja znajoma lubi łazieć po różnych dziwnych lumpeksach i hm... bazarkach (?) i wyszukuje czasami naprawdę świetne rzeczy. w zasadzie nie mam nic przeciewko, trzeba mieć jednak wielką wyobraźnię i czas, żeby stworzyć 'coś z niczego', a ja obecnie tego nie posiadam. |
|
|