Heloł, czyli witamy się.

w jaki sposób? o.O
dżem to dżem, to jedna z tych niezmiennych rzeczy. ^^

najlepszy jest jeżynowo-jabłkowy mojej produkcji. hmm.. był. tata wyciął 'jeżynowca' o.O

ajć! A chciałam spróbwać!
Ja uwielbaim śliwkowy mojej mamy. ^^

i jeszcze dyniowa zupa, koniecznie.

ej, a wiece, ze tak naprawde to ja nigdy w zyciu nie jadlam zupy dyniowej?!

skandal, przy najblizszej okazji musze to zmienic!

no. próbował ktos kiedyś owej zupy? o.o
Czeba by było kiedyś zrobić. ^^"
Tyle, że nie ja!
mi nawet woda z czajnika wyparowuje!

ja jeszcze nigdy takiej nie jadłam :P
a ja bardzo lubie owocową zupę ;]
a dżem najlepszy malinowy. bezkonkurencyjnie :P

a jadłam zupę dyniową i z przykrością muszę stwierdzić, że ona to dobra nie jest.
ba.
była tak niedobra, że masowo wylewano ją do toalety. :)

oj, ale to pewnie taka nie patrysiowa byla, on ma zapewne swoj tajny przepis, zobaczylabys, jakby o ugotowal, posmakowalaby ci z pewnoscia:D

no ba :)
ja mysle, ze nawet jesli szpinak (fee!) zostalby zrobiony przez Patricka, to zjadlabym go baaaardzo chetnie :)

pewnie poprosiłabym jeszcze o dokładkę :D

myślę, że ta zupa była po prostu źle przyrządzona.
tak nie-patrickowo.
a dżem to najlepszy z czarnej porzeczki ;>

ps. ciekawe czy Patrick umie gotować xD

jesli dzem, to tylko truskawkowy.

ci co twierdza inaczej, nie poznali jeszcze zycia po prostu...:P

ale temat nam się zrobił .XD

trzeba przyznać, że to forum ma jedną właściwość - jakikolwiek byłby temat dyskusji, my i tak go zmienimy ;P w każdym temacie prędzej czy później (zwykle prędzej) zaczynamy gadać o Patricku, a w temacie o Patricku gadamy o wszystkim tylko nie o nim. xD

Jeden wywiad był robiony w jego kuchni. Wyglądała na nieużywaną :P