The Magic Position

a ja mam informatyke, strasznie nudno. =.="
Ale tam wole się nudzic niż flirtować z exelem.

Exel jest taki seksowny nie zaniedbuj go.
Lepszy jest paint... xD

paint to niezła dupa jest, fakt ;p

nie "niezła" tylko najlepsza :P bóg seksu wszystkich edytorów obrazów! ja tam tylko w nim działam... :)

Taa... on ma sex w oczach ten lubieżny paint..
ale... skończmy ten temat...

Jak tam magic position... uczciwi się już dorwali?

czemu kończymy temat o paint'cie? TT.TT
A płyta sexy.

lepiej nie można było tego wyrazić ^^

hah, dokładnie :)

ja przyznam szczerze... OKRADŁAM PATRICKA!
płytę mam ściągniętą od jakiegoś czasu, ALE zamierzam kupić kiedy... no... kiedy będzie się dało :)
więc niestety narazie do uczciwych nie należę :S

jest tu ktoś, kto nie chce kupić płyty, kiedy się będzie dało? xD

ha1 a ja się musze pochwalić:D
za tydzień będę mieć od ciotki Wind The Wires i The Magic Position w orginale z deuchlandów! :D
awwwwww! wariuje ze szczęścia :D

aaa! ciesze sie Twoim szczesciem!

ja też,
bo jak sie spotkamy znowu w k-cach to mi pożyczysz! :P

hah, a ja się dowiedziałam, że w maju jadę DO PARYŻA xD
trochę to jeszcze do mnie nie dociera, ale do sklepu z płytami wpadnę na pewno.

aww! zazdroszczę straszliwie!

ja mam za to szansę na kolejny wyjazd do Anglii. Tym razem do Hull czy jakoś tak (niedaleko Leeds). Miasteczko to ma latarnię morską, piękne domki i w ogóle... taka typowa, angielska wieś :D